czwartek, 25 października 2012

Bieda w Polsce

Życie jest coraz droższe. To trywialne spostrzeżenie dotyczy rosnącej inflacji Polsce. Według Głównego Urzędu Statystycznego w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyniosła ona 3,8 proc. W Polsce wzrasta też liczba osób żyjących w całkowitej biedzie, poniżej minimum egzystencji.

Minimum egzystencji brzmi nieprzyjemnie. Minimum egzystencji oznacza koszyk tych dóbr, które są niezbędne do podtrzymania funkcji życiowych człowieka i jego sprawności psychofizycznej. Uwzględnia on potrzeby, których zaspokojenie nie może zostać przez nas odłożone w czasie. Z kolei konsumpcja niższa od poziomu wyznaczonego przez minimum egzystencji prowadzi do biologicznego wyniszczenia i bezpośredniego zagrożenia ludzkiego życia.

Instytut Pracy i Spraw Socjalnych definiuje grupy społeczne w Polsce, które żyją za mniej, niż minimum egzystencji. Są to najczęściej pracownicy opłacani według ustawowego najniższego wynagrodzenia, jeśli mają na swoim utrzymaniu dzieci, ponadto wielu spośród bezrobotnych wraz z dziećmi, czy wielu rencistów wraz z dziećmi. Do osób tych należą również bardzo często emeryci oraz wielu spośród prowadzących działalność gospodarczą, oczywiście wraz z dziećmi. Warto zaznaczyć, że przez działalność gospodarczą osób żyjących za mniej, niż minimum egzystencji należy bardzo często rozumieć samozatrudnienie, nadużywane w Polsce przez wiele firm.

Liczba ubogich w Polsce rośnie z każdym rokiem. Osób będących na granicy lub wyraźnie poniżej minimum egzystencji jest już według Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych w naszym kraju ponad 2, 5 miliona.

Ekonomiści mówią o różnych przyczynach takiego stanu rzeczy. Wielu uważa, że na pogorszenie się sytuacji materialnej Polaków wpływ miały przede wszystkim trzy czynniki. Są to rosnące w szybkim tempie ceny większości artykułów i usług, wzrastające obciążenie podatkowe oraz słaby złoty.

We wrześniu 2012 roku Gabriele Zimmer zaprezentowała w Brukseli wystawę poświęconą biedzie w Polsce. Złożyło się na nią kilkanaście zdjęć z folderu wydanego przez Piotra Ikonowicza z okazji polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Protesty polskich europosłów spowodowały, że wystawa była pokazywana tylko przez trzy godziny w małej sali.

Najbardziej wstrząsająca jest jednak informacja dotycząca dzieci w Polsce pochodzących z biednych rodzin. W Polsce, według danych Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), na dzieci wydaje się najmniej spośród wszystkich trzydziestu czterech krajów należących do OECD. Sytuacja materialna dzieci w Polsce została ponadto oceniona jako najgorsza wśród dwudziestu jeden krajów europejskich, które uwzględniono w raporcie UNICEF.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz