niedziela, 21 października 2012

Departament zatrzyma budownictwo

Rynek budowlany w zapaści, więc Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej przejęło ster działań w swoje ręce. Obecna pomysłowość urzędników zaskakuje. Przez wiele lat rząd polski udawał, że nie dostrzega unijnej Dyrektywy EPB, której celem jest wypromowanie poprawy efektywności energetycznej budynków we Wspólnocie Europejskiej, Dyrektywy biorącej pod uwagę zewnętrzne i wewnętrzne warunki budynku i opłacalność przedsięwzięć. Politycy i urzędnicy przyciskani do muru w tej sprawie powoływali się najwyżej na zwroty analogiczne do słynnego hasła Billa Clintona - It’s the economy, stupid.

Bo rzeczywiście, budownictwo w Polsce kwitło. Potężna luka związana z budownictwem wielorodzinnym i jednorodzinnym wydawała się znikać w błyskawicznym tempie. Przyjęta przez Parlament Europejki i Radę Europy Dyrektywa nie została wdrożona w życie w Polsce ani w roku 2007, ani później, więc koszty nie rosły - bo nie szukano oszczędności energetycznych w konstrukcji budynku. Branża budowlana rozwijała się bez przeszkód - chociaż na rynku używano coraz lepszych i nowocześniejszych technologii budowlanych, to jednak nie wprowadzano wymogu kosztownych zmian w konstrukcji budynku.

W roku 2012 branża budowlana ma się fatalnie. Klienci mają coraz większe problemy z uzyskaniem kredytów hipotecznych, a dodatkowo obawiają się kosztownych inwestycji w momencie zawirowań gospodarczych. W sytuacji, kiedy zarówno deweloperzy, jak i inwestorzy indywidualni przede wszystkim starają się budować tanio, uzasadniając koszt przedsięwzięcia jego kosztem, Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej znalazło pomysł, który może doprowadzić do sytuacji, w której budynki mieszkalne trzeba będzie budować drożej.

Kuriozalna zmiana szykowana w ministerialnych czeluściach, a konkretnie w Departamencie Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa jest zaskakująca. Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie jest bowiem zmianą wprowadzającą zamieszanie na rynku budowlanym. Większość istniejących obecnie gotowych projektów architektonicznych oraz stosowanych technologii budowlanych przeznaczonych dla klientów budownictwa jednorodzinnego nie spełnia kryteriów w ramach zaproponowanych zmian – nie spełniają ich również technologie budowlane. Oczywiście, pojawią się zarówno nowe, bardziej zaawansowane projekty domów oraz bardziej rozbudowane technologie budowlane. Nieco droższe

Ministerstwo proponuje szereg zmian w budowie domów. Położony jest dodatkowy nacisk na stosowanie odpowiednich urządzeń w systemach wentylacyjnych, ogrzewczych i chłodzących. Zmiany w przepisach wprowadzają wymagania m.in. wobec rodzaju i wydajności systemu wentylacji, temperatury czynników chłodzących, itd. Kolejna zmiana w rozporządzeniu dotyczy podejścia projektowego wobec minimalnych wymagań w stosunku do efektywności energetycznej i izolacyjności termicznej przegród. Obecnie budynek projektowany powinien wykazywać się odpowiednią izolacyjnością termiczną przegród (maksymalne wartości współczynników U) lub powinien spełniać ogólny warunek osiągnięcia zapotrzebowania na energię pierwotną (wskaźnik EP) poniżej dopuszczalnego poziomu (EPmax). Projektowana zmiana zakłada uwzględnienie obu wymagań jednocześnie – przegrody budynku powinny spełniać wymagania izolacyjności termicznej oraz budynek powinien wykazywać odpowiednio niskie zapotrzebowanie na energię pierwotną.

Ministerstwo obawiając się bardzo niskich standardów mieszkaniowych, w jakich zmuszeni są obecnie żyć Polacy, poprawiło również istniejący wskaźnik. Wiadomo, nowe zawsze lepsze. Chodzi o zmianę sposobu obliczania wartości maksymalnej wskaźnika EP.

Co idzie za proponowanymi zmianami? Otóż budynek jednorodzinny oddany do użytku w 2013 roku będzie musiał być zdecydowanie ‘lepszy’ – od wewnątrz i zewnątrz, niż budynek oddany do użytku w 2012 roku. O ile wzrośnie koszt budowy domu jednorodzinnego? Takich estymacji Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej nie wykonało. Jak również analizy dotyczącej tego, na ile rozporządzenie zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie pogłębi zapaść w branży budowlanej.

Rozporządzenie nie zostało jeszcze wydane – może do czasu jego obowiązywania ktoś w Departamencie Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa pochyli się nad statystykami obrazującymi spadek inwestycji budowlanych w Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz