Rynek video w internecie to coś, co interesuje zarówno wiodących operatorów mobilnych, jak również dostawców informacji. Powstają kolejne narzędzie do odbioru video w sieci – triumfy święci m.in. ipla, jeden z projektów Cyfrowego Polsatu.
Jednak królem jest bezustannie Google – czyli serwis YouTube. YouTube na całym świecie prowadzi politykę wspierającą działania w obrębie popularnych kanałów, zapewniając sobie coraz większy udział w rynku internet video.
Od kilku dni na serwisie YouTube.pl emitowane są reklamy popularnych kanałów satyrycznych znajdujących się na tym serwisie. Co jednak najistotniejsze, YouTube przygotował je i emituje za darmo. Wszystko odbywa się w ramach współpracy w Programie Partnerskim.
Program Partnerski YouTube został uruchomiony w Polsce w lutym 2011. Pozwala on użytkownikom YouTube tworzącym oryginalne treści otrzymywać przychody z reklam wyświetlanych przy ich filmach wideo. W ciągu pierwszego roku do Programu Partnerskiego dołączyła ponad setka polskich partnerów. Do końca 2012 aktywnie działających partnerów w Polsce było już ponad 200.
Na YouTube w ramach promocji emitowane są obecnie reklamy pięciu kanałów z Programu Partnerskiego: Cyber Marian, Szymon Majewski SuperSam, Abstrachuje TV, SA Wardega oraz NewAbraTV. Reklamy zachęcają do subskrybowania kanałów. Wyświetlane są zarówno u góry strony głównej, w prawym górnym rogu strony z odtwarzanym materiałem i jako prerolle wideo przed niektórymi filmami na serwisie YouTube.pl.
Od początku 2012 YouTube.pl tworzony jest w oparciu o kanały, co ma ułatwić odbiorcom dotarcie do interesujących ich bloków treści, a nie – jak wcześniej - pojedynczych filmów. Subskrybując określony kanał filmy może oglądać na stronie głównej YouTube.
Użytkownik może mieć w ten sposób pewność, że nie przegapi żadnego ciekawego dla siebie video. Taki sposób działania jest również ułatwieniem dla uczestników Programu Partnerskiego YouTube. Najbardziej liczy się łączna oglądalność całego kanału, a nie pojedynczych filmów. Poprzez oparcie interfejsu o kanały partnerzy YouTube mogą myśleć o działalności na serwisie, jak o swoim własnym medium – co de facto jest zgodne z prawdą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz